Kryzys szaleje, a inflacja za chwilę przekroczy dwadzieścia procent. Ceny energii, gazu, wody i odpadów sprawiają, że utrzymanie lokalu staje się coraz trudniejsze - a to przecież zaledwie ułamek kosztów Twojej działalności. Oto kilka sprawdzonych porad, jak ograniczyć wydatki, nie tracąc przy tym na jakości jedzenia, serwisu i przede wszystkim - zadowoleniu gości. Czytaj dalej!
1. Przyjrzyj się porcjom
W zależności od rodzaju serwowanych posiłków food cost w Twojej restauracji to zapewne około 20-40% kosztów operacyjnych. W dobie galopujących zmian cenowych na rynku warto znać każdą pozycję w swoim menu na wylot, trzymać rękę na pulsie i dokonywać zmian, choćby w serwowanych dodatkach, zastępując je opcjami sezonowymi lub zmieniając całą pozycję na tańszy odpowiednik. Zwracaj uwagę co i w jakiej ilości zostaje na talerzach Twoich gości - lokale gastronomiczne odpowiedzialne są za 12% marnowanej żywności na świecie, a jedną z przyczyn jest właśnie brak weryfikacji wielkości porcji ani popularności konkretnego składnika w danej pozycji.
2. Ogranicz “czekadełka”
Łatwym do zauważenia, pozostawianym przez gości jedzeniem są wszelkiego typu chleby, grissini czy czipsy, podawane przez kelnera bezpośrednio po złożeniu zamówienia. To oczywiście dobry pomysł na zaspokojenie pierwszego głodu, bo nie od dziś wiadomo, że czekając na jedzenie z pustym żołądkiem jesteśmy najbardziej podatni na irytację. Z drugiej strony wielu gości nie chce “napychać się” chlebem, zwłaszcza gdy do dania głównego zamówi jeszcze przystawkę. Warto zastanowić się na przykład nad darmową, filtrowaną kranówką, która spełni podobną funkcję.
3. Zwiększ liczbę i zmniejsz koszty dostaw
Ogromnym kosztem na który często narzekają restauratorzy są prowizje aplikacji do zamawiania jedzenia, takich jak Uber Eats, Glovo czy Bolt Food. Na szczęście istnieją firmy, które specjalizują się w marketingu na tych platformach, a zwiększenie liczby zamówień może pokryć koszty. Warto zaznajomić się z konceptem wirtualnych restauracji, czyli gotowania tylko na dowóz, przy wykorzystaniu obecnej kuchni i w czasie nie kolidującym z własną działalnością. Po więce informacji koniecznie zajrzyj do tego artykułu.
4. To, co możliwe, zrób samodzielnie
Kupowanie już obranych i pokrojonych warzyw może być wygodne i oszczędzić czas Twojej kuchni, ale warto to dokładnie przeliczyć. Często okazuje się, że gdy zsumujesz wszystkie gotowe biszkopty, blachy do ciast, tortille, a nawet makarony, znajdziesz wiele półproduktów, których zrobienie samodzielnie od początku jest tanie, szybkie i nie wymaga od Twojej załogi wiele pracy. Warto zastanowić się nad tym, które półprodukty można zrobić raz, na zapas i porównać możliwe oszczędności ze stawką godzinową pomocy kuchennej.
5. Wymień sprzęt na energooszczędny
Ten sposób może się co prawda wiązać z większą inwestycją jednorazową, natomiast w dłuższej perspektywie na pewno zwróci się z nawiązką. Wymiana sprzętów i żarówek na energooszczędne to podstawa zarządzania kosztami zwłaszcza dla dużych lokali. Jeśli możliwości lokalowe na to pozwalają, pomyśl także o odnawialnych źródłach energii.
6. Kontroluj zapasy
Wspomniane marnowanie żywności to nie tylko to, co zostaje na talerzach gości, ale też przede wszystkim efekt nieracjonalnej gospodarki zapasami. W dobie kryzysu postaw na częstszą (a nawet codzienną) inwentaryzację zaplecza. Warto pomyśleć o dedykowanym programie do inwentaryzacji dla gastronomii i zoptymalizować ilość zamawianych produktów.
7. Negocjuj z dostawcami
Na koniec, skoro już jesteśmy przy zaopatrzeniu: nie bój się negocjować z dostawcami i poszukaj silniejszej pozycji negocjacyjnej. Taką daje choćby współpraca z dużymi markami i struktury franczyzowe. Dobrym pomysłem na zniżki bez zmiany dotychczasowej marki jest uruchomienie dodatkowego konceptu jako wspomnianej wirtualnej restauracji. W ten sposób nie dość, że wykorzystasz przestoje kuchni na obsługę dodatkowych zamówień,, to jeszcze zapewnisz sobie wynikające z partnerstwa rabaty dla podstawowej działalności!